Edinburgh

The Water of Leith

Time to burn a small fraction of the calories from the afternoon tea. We decided to go to the Water of Leith Walkway and stroll down the river from Leith to the Dean Village. On the way to the river, we pass a huge mural taking the whole side of the building at North Junction Street. It supposedly depicts Leith's historic connection with the sea.

 

Czas spalić niewielki ułamek kalorii z afternoon tea. Postanowiliśmy udać się do trasy znanej jako ”Water of Leith”  i dojść spacerem do Dean Village. W drodze do rzeki mijamy ogromny mural zajmujący całą ścianę budynku przy North Junction Street. Mural ten przedstawia historyczne połączenie dzielnicy Leith z morzem.

 The Water of Leith Walkway is designated as an Urban Wildlife Site, and as expected, there is a lot of greenery around.

Water of Leith Walkway posiada status „Urban Wildlife Site” (miejski obszar dzikiej przyrody) wiec zgodnie z oczekiwaniami znajdujemy dużo zieleni.

As we walk, we do not always stick to the river.  In some sections we stroll through the new-town streets of Edinburgh, admiring its beautiful houses. There is one particularly worth attention - the Cactus House on the Henderson Row. The owners of this house adorn the front entrance with peculiar cactus display. Just look at the huge armchair all covered in succulents!

 

Podczas naszego spaceru nie trzymamy się jednak kurczowo rzeki. Na niektórych odcinkach spacerujemy po ulicach nowego miasta, podziwiając jego naprawdę piękną architekturę. Na dłuższą chwilę zatrzymujemy się przy  Kaktusowy Domu na Henderson Row. Właściciele tej posesji ozdobili frontowe wejście osobliwą wystawą kaktusów. Popatrzcie tylko na ogromny fotel pokryty sukulentami!

 

At the Stockbridge some nice passers-by make us look down the bridge to see a statue in the water.

Kiedy docieramy do Stockbridge para miłych przechodniów każe nam spojrzeć w dół mostu, aby zobaczyć stojący w wodzie posąg.

We pass the impressive (single span across the river) stone bridge from 1824  - St Bernard’s Bridge. The steps and added archways were built in 1887. Not long from here, we get to the St Bernard’s well. The Well (really a pumphouse) is built in form of a classical-style temple with ten Doric columns surrounding the statue of the Greek goddess of health Hygeia.  The natural spring that starts here was rumoured by the locals to have health-giving properties.

 

Mijamy okazały (jedno przęsło przez rzekę) kamienny most z 1824 roku – most św. Bernarda. Schody i dodatkowe łuki zostały zbudowane w 1887 roku. Kilka chwil później docieramy do studni św. Bernarda. Studnia (a właściwie pompownia) jest zbudowana w formie świątyni w stylu klasycznym z dziesięcioma kolumnami doryckimi otaczającymi posąg greckiej bogini zdrowia Hygei. Wieść gminna niesie, że źródło, które się tutaj znajduje miało mieć właściwości zdrowotne.

In the small park on the site of Lindsay’s Mill, we stop to check on the three mills stones. These are not the traditional locally quarried millstones but much more sturdy ones, made from imported French quartz. When grain became cheaper to import from America, it was much drier than local grain so they needed a tougher stone.

Picture-wise, blame the photographer for the unintentional effect!

 

W małym parku na terenie Lindsay’s Mill zatrzymujemy się, aby obejrzeć trzy kamienie młyńskie. Nie są to tradycyjne kamienie z lokalnie wydobywanego surowca, ale znacznie mocniejsze, wykonane z importowanego francuskiego kwarcu. Kiedy import zboża z Ameryki stał się tańszy, docierające tu zboże był znacznie suchsze i twardsze niż zboże lokalne, więc potrzebne był także twardsze kamienie.

Jeśli chodzi o zdjecie to efekt niezamierzony, proszę winić fotografa, że nie patrzył co foci. ..;)

The most impressive bridge above the local river – the Dean Bridge - was designed and engineered by Thomas Telford, and was built in 1830. It is difficult to photograph it well due to the foliage around it.

 

Najbardziej imponujący most nad tutejszą rzeką – Dean Bridge – został zaprojektowany i wykonany przez Thomasa Telforda i został zbudowany w 1830 roku. Trudno go dobrze sfotografować ze względu na otaczającą go roślinność.

And so we are in the Dean Village, once a busy industrial place with hydro-powered mills to produce the city’s supplies of paper, fabric, and flour. It was home to 8 grain mills, a brewery, a distillery, chemical works, and a skin factory. The weather suddenly changes and it starts to rain so we grab the uber from here to go back to our hotel.

I tak dotarliśmy do Dean Village, niegdyś ważnego centrum przemysłowego z elektrowniami wodnymi, które umożliwiały produkcję papieru, tkanin i mąki. Mieściło się tu 8 młynów zbożowych, browar, gorzelnia, zakłady chemiczne i fabryka skór. Pogoda nagle się zmienia i zaczyna padać, więc łapiemy ubera i wracamy do hotelu.

Afernoon tea like no other

We like to spoil ourselves from time to time. OK, make it as often as we can afford. Guilty as charged. And today is our favourite way of spoiling ourselves – an afternoon tea. But not just any afternoon tea. It is an afternoon at The Balmoral”s Palm Court. The place is serene, beautiful, and elegant. Palm trees, glass dome, huge “bonsai-like” trees covered with sparkling lights, walls with hand-painted wallpaper in toned-down colours depicting some verdant scenery, harp playing in the background…

 

Od czasu do czasu lubimy sobie pofolgować. No dobra, nie od czasu do czasu, tylko dość często, jesteśmy bowiem rozpuszczeni jak dziadowskie bicze. A dziś czeka nas ulubiony sposób na rozpieszczanie siebie – afternoon tea*. Ale nie jakiekolwiek afternoon tea, tylko słynne afternoon tea w hotelu Balmoral.  Palm Court, gdzie serwują posiłek jest bardzo elegancki: palmy, szklana kopuła, drzewka przypominające przerośnięte bonsai, pokryte migoczącymi światełkami, ściany z ręcznie malowaną tapetą w stonowanych kolorach, przedstawiające bujne zielone krajobrazy, harfa grająca w tle…

*Afternoon tea to popołudniowy posiłek, na który zazwyczaj składają się kanapki, ciepłe bułeczki z dżemem i kremem z bardzo tłustej śmietany i asortyment różnych ciast, plus herbata lub kawa.

The selection of teas to choose from is daunting, and we end up trying six different ones! Add to this fresh pastries and fancy sandwiches, a selection of cakes and scones and a glass (or two) of champagne… Plus, Marcin split the beans about my yesterday’s birthday, so extra cake on the top of it all.

Wybór herbat jest powalający i ostatecznie próbujemy sześciu różnych! Do tego świeże wypieki i fantazyjne kanapki, wybór ciast i bułeczek oraz kieliszek (lub dwie) szampana… Na dodatek Marcin wygadał się o moich wczorajszych urodzinach, więc dodatkowe ciasto urodzinowe do tego wszystkiego.

A few hours later, carrying a box full of scones because we did not manage (WE DID NOT MANAGE, just think about it) to eat it all, we stroll to our hotel to get change before we explore more of Edinburgh.

 

Kilka godzin później, niosąc pudło pełne bułeczek, bo nie daliśmy rady (MY NIE DALIŚMY RADY, MY) zjeść wszystkiego, toczymy się do hotelu, żeby się odświeżyc przed dalszym zwiedzaniem.

Ah, I forgot to mention bathrooms are something else , too ;)

Zapomniałam tylko dodać, że łazienka też była… specyficzna ;)

Morbid Allure

Today after breakfast, we are off to visit a place with somewhat morbid allure – the Surgeon's Hall Museum. We notice the beautiful building with a columned façade from far away – the former headquarters of the Royal College of Surgeons.

It is worth remembering that Edinburgh was a leading centre of medical research, where the father of modern surgery - Joseph Lister and the founder of anaesthesia – James Young Simpson lived.

Dzisiaj zaraz po śniadaniu ruszamy do miejsca o nieco “chorobliwym” uroku – Surgeon's Hall Museum. Już z daleka dostrzegamy piękny budynek z kolumnową fasadą – dawną siedzibę Royal College of Surgeons.

Warto pamiętać, że Edynburg był wiodącym ośrodkiem badań medycznych, gdzie mieszkał i pracował ojciec nowoczesnej chirurgii – Joseph Lister, a także odkrywca anestezjologii – James Young Simpson.

We go through the gate close to the famous building. At the back of a small beautiful courtyard, we find an entrance to the museum. In the main part of the museum, photography is not allowed, so we cannot show you how gruesome, quirky and fascinating it is, with all its early surgical tools and countless jars with all sorts of specimens.

In the small interactive part, we change into 7-years old and have fun with all sorts of medical equipment. And look who has hand tremors better than a brain surgeon!!!!

 Przechodzimy przez bramę przylegającą do słynnego budynku i  na tyłach małego, przyjemnego dziedzińca znajdujemy wejście do muzeum. W głównej części muzeum fotografia jest zabroniona, więc nie możemy pokazać, jak makabryczna, dziwaczna i fascynująca jest ta wystawa ze wszystkimi wczesnymi narzędziami chirurgicznymi i niezliczonymi słojami z wszelkiego rodzaju okazami medycznymi.

W małej interaktywnej części zamieniamy się w 7-latków i bawimy się różnym nowoczesnym sprzętem medycznym. I spójrzcie kto ma drżenie rąk mniejsze niż neurochirurg!!!!

Two interesting things we have learnt:

1)  Robert Knox had established himself as a very successful anatomy teacher. His classes were top-rated, and soon the demand for bodies for anatomical dissection started to exceed supply. Two Irishmen living in Edinburgh, William Burke and William Hare, began to murder people to supply Knox's anatomy school (the school was supposedly unaware of the bodies' origin). When they made a mistake one day, and their crime was discovered, Hare turned King's evidence, and Burke was tried, found guilty of murder and hanged. The University professor of anatomy dissected his body, and the museum has on display two items related to this story – Burke's death mask and a pocketbook made from his skin. It is not clear what happened to Hare.

2) Joseph Bell was an Edinburgh surgeon and a president of the Royal College of Surgeons of Edinburgh. He was noted for his diagnostic insight, based on his powers of observation of meticulous detail. It so happened that one of his students was Arthur Conan Doyle, who later gave up medicine for the sake of writing. Bell impressed Conan Doyle so much that he created Sherlock Holmes based on his previous teacher attitude and skills.

W muzeum dowiedzieliśmy się wielu rzeczy, z czego dwie są szczególnie interesujące:

 1)  Robert Knox był bardzo popularnym nauczycielem anatomii. Jego zajęcia były bardzo wysoko oceniane i wkrótce popyt na ciała do sekcji anatomicznych zaczął przewyższać podaż. Dwóch Irlandczyków mieszkających w Edynburgu, William Burke i William Hare, zaczęło mordować ludzi, aby zaopatrywać szkołę anatomii Knoxa (szkoła rzekomo nie była świadoma pochodzenia ciał). Kiedy pewnego dnia popełnili błąd i ich zbrodnia została odkryta, Hare stał się świadkiem koronnym, a Burke został osądzony, uznany za winnego morderstwa i powieszony. Jeden z profesorow anatomii dokonał sekcji jego ciała, a w muzeum wystawiono dwa przedmioty związane z tą historią – maskę pośmiertną Burke'a i książkę z okładką zrobioną z jego skóry. Nie jest jasne, co stało się z Hare.

2) Joseph Bell był chirurgiem w Edynburgu i prezesem Królewskiego Kolegium Chirurgów w Edynburgu. Był znany ze swojego wglądu diagnostycznego, opartego na niezwykłych zdolnościach obserwacji i drobiazgowej analizy szczegółów. Tak się złożyło, że jednym z jego uczniów był Arthur Conan Doyle, który później porzucił medycynę na rzecz pisania. Bell zaimponował Conanowi Doyle'owi tak bardzo, że stworzył on postać Sherlocka Holmesa w oparciu o postawę, zdolności i procesy podejmowania decyzji swojego nauczyciela.

After visiting the museum, we have a quick look at one of the university courtyards. It is freshers week here and there are students everywhere so we do not stay long but the architecture is splendid.

 

Po wyjściu  z muzeum zaglądamy na jeden z dziedzińców uniwersyteckich. Rok akademicki się jeszcze nie zaczął, ale dni adaptacyjne już trwają, wszędzie są już studenci pierwszego roku, więc nie zostajemy długo, ale architektura jest wspaniała.

Old City adventures

Our meeting point for the Mercat Tours is at Parliament square, which is part of the Edinburgh Royal Mile. The Adam Smith's (the father of economics) statue stands here, outside St Giles Cathedral. We still have a little time to spend, so we wander around some narrow closes.

 

Nasze miejsce zbiórki dla wyprawy z  Mercat Tours znajduje się na Parliament Square, który jest częścią Edinburgh Royal Mile.  Nasza uwagę zwraca tutaj posąg Adama Smitha (ojca ekonomii), który najduje się przed katedrą św. Idziego. Mamy jeszcze trochę czasu do umówionej godziny spotkania, więc kręcimy się chwilę po wąskich zaułkach starego miasta.

And then we meet the Mercat Tours’ guide, who takes us to one of the oldest and deepest city's vaults.  The vaults – the system of underground caves - were built in the 18th Century beneath the South Bridge. We have a chance to listen about the city's history as well as about many ghosts who supposedly made their appearance in the vaults. No cheap tricks, fortunately, and the guide is a pretty good storyteller.

We ticked off a lot of things today, it seems, and now it is time to refresh ourselves and head for the evening meal.

 

 

A potem spotykamy przewodnika Mercat Tours, który zabiera nas do jednego z najstarszych i najgłębszych podziemi miasta. Ten system podziemnych jaskiń został zbudowany w XVIII wieku pod Mostem Południowym. W trakcie zwiedzania mamy okazję posłuchać o historii miasta, a także o wielu duchach, które podobno pojawiły się w podziemiach. Na szczęście wycieczka nie uwzględnia żadnych tanich sztuczek, a przewodnik jest całkiem niezłym opowiadaczem.

Tak więc zobaczyliśmy dzisiaj całkiem sporo rzeczy, a teraz nadszedł czas, aby się odświeżyć i udać na wieczorny posiłek.

St Cuthbert’s Church

We went to find a nice cafe, but we stopped a few times on the way. First, within a large churchyard that bonds Princess Street Gardens with Lothian Road, at the foot of the castle rock, we found St Cuthbert’s Church, also known as West Kirk. This church was damaged and rebuilt many times. The current building was built in the XIX century in cream sandstone, and its most immense pride are stained glass windows, including one by Tiffany.

 

Poszliśmy szukać przyjemnej kafejki, ale po drodze bylo kilka innych wartych obejrzenia rzeczy. Na dużym dziedzińcu przykościelnym, który łączy Princess Street Gardens z Lothian Road, u podnóża zamkowej skały, znależliśmy skościół św. Cuthberta, znany również jako West Kirk. Kościół ten był wielokrotnie niszczony i przebudowywany. Obecny budynek został zbudowany w XIX wieku z kremowego piaskowca, a jego największą ozdobą są witraże, w tym jeden autorstwa Tiffany'ego.