exhibition

Banksy Limitless - additions

The final section of the exhibition was the Underground Immersive Experience. One highlight was a pair of Puma trainers displayed in a glass case, specially designed for Banksy’s Turf War exhibition. There was also a reconstruction of the Grim Reaper riding a Dodgem, inspired by the infamous Dismaland event. Through a door marked Atelier, we entered a small room. Inside, a figure sat at a desk, cutting out stencils, while a semi-transparent screen between this figure and us displayed some moving pictures. The projection told a story about Banksy and included some of his most famous quotes. To be honest, this section was less impressive than the others and only took a few minutes to explore.

 

Ostatnia część wystawy to Underground Immersive Experience. Jednym z głównych punktów były tu buty Puma wystawione w szklanej gablocie, specjalnie zaprojektowane na potrzeby wystawy Banksy’ego Turf War. Znajdowała się tu także rekonstrukcja Śmierci jeżdżącej na Dodgemie, inspirowana słynnym wydarzeniem Dismaland. Przez drzwi oznaczone jako Atelier weszliśmy do małego pokoju. W środku przy biurku siedziała postać, wycinająca szablony, podczas gdy umieszczony pomiędzy nią a nami półprzezroczysty ekran wyświetlał ruchome obrazy. Projekcja opowiadała historię Banksy’ego i zawierała niektóre z jego najsłynniejszych cytatów. Szczerze mówiąc, ta część była mniej imponująca niż pozostałe i zajęła nam tylko kilka minut.

The spray-painting experience was also included with our tickets. We each received a t-shirt in our chosen size and had the chance to create our own stencil-style design inspired by Banksy. We did this activity first, then left our creations to dry before taking them home as a unique memento of the exhibition.

W cenę biletu wliczone było również doświadczenie malowania sprayem. Każdy z nas otrzymało koszulkę i wybrany przez siebie szablon inspirowany Banksym. Zajęliśmy się tym na samym początku, a następnie zostawiliśmy nasze prace do wyschnięcia, aby móc zabrać je do domu jako nietypową pamiątkę z wystawy.

Banksy Limitless part 2

Passing the famous Meat Truck, we enter a replica of a London Underground platform - Prankadilly Circus. The walls are tiled, the recorded rush of trains hums, and posters line the platform: Trolley Hunters, The English Maid, and others. We walk through a space where Banksy’s art once existed illegally, but here it is safe, ticketed, and curated.

Mijając słynną Ciężarówkę z Mięsem, wchodzimy na replikę peronu londyńskiego metra – Prankadilly Circus. Ściany wyłożone są kafelkami, w tle dudni nagrany szum przejeżdżających pociągów, a peron zdobią plakaty: Trolley Hunters, The English Maid i inne. Przechodzimy przez przestrzeń, w której sztuka Banksy’ego kiedyś istniała nielegalnie, ale tutaj jest bezpieczna, biletowana i starannie zaaranżowana.

As we leave the station behind, daylight floods the next vast white hall, ornamented by the skeletal base of a Ferris wheel, its empty spokes clawing skyward. A glass-painted replica of Girl with Balloon floats above our heads, her red heart-shaped balloon suspended mid-air. Around the edges, provocations resurface: a crushed red telephone box, Kate Moss rendered in Warhol’s pop palette, and £10 banknotes printed with Princess Diana’s face.

A corner dedicated to Banksy’s view on immigration presents a famous drawings of anti-immigration birds alongside a boat overloaded with refugees, stark and sobering.

 

Opuszczamy stację i wchodzimy do kolejnej ogromnej sali, gdzie przez szklany sufit wlewa się światło dzienne. Nad naszymi głowami unosi się szklano-malowana replika Girl with Balloon, jej czerwony, sercowaty balonik zawieszony w bezruchu, a za nimi wznosi się rama diabelskiego młyna. Sala nie jest oczywiście wolna od prowokacji: uszkodzona czerwona budka telefoniczna z kilofem „w plecach”, Kate Moss w pop-artowej palecie w stylu Warhola oraz banknoty £10 z twarzą księżnej Diany.

W rogu poświęconym Banksy’ego poglądach na imigrację słynny rysunek „antyimigracyjnych” ptaków obok łodzi przeładowanej uchodźcami - obraz surowy i trzeźwiący.

Opposite a riot helmet made of disco-ball crystals as a small but potent symbol. It fuses two worlds: authority, law enforcement, state control, and threat of violence in helmet form, contrasted with mirrored crystals evoking spectacle and entertainment. Named Met Ball, it wittily references one of the most exclusive celebrity events, turning oppression into spectacle. Surrounding it, the walls are covered with posters from past Banksy exhibitions, while Forgive Us Our Trespassing and Stop Me Before I Paint Again occupy their niches - a dialogue about guilt, rebellion, and the tension between legality and artistry. For me, this corner encapsulates Banksy himself: a constant insurgent navigating authority and spectacle, rebellion and recognition, always just beyond the reach of control.

 

Po przeciwnej stronie hełm policyjny wykonany z lśniących kryształów dyskotekowej kuli - niewielki, lecz wymowny symbol. Łączy dwa światy: świat autorytetu, egzekwowania prawa, kontroli państwa i groźby przemocy zaklętej w formie hełmu, zestawiony jest z lustrzanymi kryształami przywołującymi widowisko i rozrywkę. Nazwany Met Ball, sprytnie nawiązuje do jednego z najbardziej ekskluzywnych wydarzeń celebryckich, zamieniając opresję w spektakl. Na ścianach w tej części galerii znajdują się także plakaty z dawnych wystaw Banksy’ego, a Forgive Us Our Trespassing oraz Stop Me Before I Paint Again zajmują kluczowe miejsca na ścianach, prowadząc dialog o winie, buncie i napięciu panującym między prawem a sztuką. Dla mnie ta sekcja jest podsumowaniem samego Banksy’ego: wiecznego buntownika lawirującego między systemem a sztuką, prowokacją a sławą, wymykającego się każdej próbie kontroli.

The final installation is the Infinity Room. Mirrors extend in every direction, multiplying visitors into many reflections. Fragments of Banksy’s imagery start to flicker around: the girl with her balloon, a rat with a brush, slogans half-familiar and half-erased. The exhibition is about Banksy - but it is also about you. It has been so from the start, but now it is spelled out explicitly: reflections fold in on themselves until you are both spectator and spectacle, the protest and the product. Every wall you passed, every image photographed, every plaque read ask: Who are you? Where are you in the grand scheme of things? Rebellious or complacent? Repressed or repressing? Blissfully ignorant or painfully aware? Or maybe all of it?

Then we exit through the gift shop, of course… past T-shirts bearing faces of defiance. And for a moment, the whole experience feels like a trap you willingly stepped into. And it makes you think all over again…

 

Ostatnią instalacją jest Infinity Room. Lustra ciągną się tu we wszystkich kierunkach, mnożąc odwiedzających w nieskończone odbicia. Na tych lustrach wyświetlane są przez chwilę fragmenty obrazów Banksy’ego: dziewczynka z balonikiem, szczur z pędzlem, sceny z Palestyny, hasła na pół znane, na pół wymazane z pamięci. Wystawa opowiada o Banksym, ale tak naprawdę opowiada też o tobie. Od początku była ona o tobie, lecz dopiero w tym miejscu mówi to wprost: odbicia nakładają się na siebie, aż stajesz się jednocześnie widzem i widowiskiem, protestem i produktem. Każda ściana, obok której tu przeszedłeś, każde zrobione zdjęcie, każda przeczytana tabliczka pyta: Kim jesteś? Gdzie lokujesz się w tej rzeczywistości? Jesteś buntownikiem czy biernym obserwatorem? Jesteś represjonowany czy represjonujący? Błogo nieświadomy czy może boleśnie świadomy? A może jesteś wszystkim tym naraz, zależnie od kontekstu?

Potem, rzecz jasna, wychodzimy przez sklepik… mijając koszulki z symbolami buntu. I przez ułamek chwili całe doświadczenie wydaje się komercyjną pułapką, w którą wszedłeś z własnej nieprzymuszonej woli. I zmusza cię to, byś jeszcze raz wszystko przemyślał…

Museo de Arte Contemporáneo

As we are close to Plaza Regocijo, we decide to pop into the Museo de Arte Contemporáneo, which is housed in the historic Municipal Palace, also known as the Palacio del Cabildo. We are mostly drawn in by the colonial architecture, as the palace was built in 1848. The exterior has a strong colonial feel, with a double row of arches and classic stonework, some of it repurposed from a demolished Augustinian convent.

Inside, the central courtyard is peaceful and elegant, with a fountain at its centre and arcaded galleries running along the ground and upper levels.

Skoro już jesteśmy w pobliżu Plaza Regocijo, postanawiamy zajrzeć na chwilę do Museo de Arte Contemporáneo, które mieści się w zabytkowym Pałacu Miejskim, znanym jako Palacio del Cabildo. Przyciąga nas przede wszystkim kolonialna architektura - budynek pochodzi z 1848 roku. Z zewnątrz robi wrażenie dzięki dwóm rzędom arkad i solidnemu kamiennemu wykończeniu (kamienie te częściowo pochodzą z rozebranego klasztoru augustianów).

Wewnątrz znajduje się spokojny dziedziniec z fontanną, otoczony arkadowymi krużgankami na parterze i piętrze.

The museum has three main exhibition rooms. Two are on the first floor—one of them tucked into a smaller interior courtyard with striking wooden balustrades painted in vivid blue. The design creates a balcony-like walkway on the upper level, letting you look down and take in the artworks displayed below.

W muzeum są trzy główne sale wystawowe. Dwie z nich znajdują się na parterze — jedna mieści się w mniejszym, wewnętrznym dziedzińcu, który wyróżnia się drewnianymi balustradami pomalowanymi na intensywny niebieski kolor. Układ tej przestrzeni pozwala spacerować po górnym balkonie i oglądać prace prezentowane poniżej.

The third exhibition area is on the second floor, located in the upper gallery spaces.

Trzeci obszar ekspozycji znajduje się w galeriach na piętrze.

Cusqueño handicrafts and contemporary art are also on display in glass showcases around the main courtyard.

 

W głównym dziedzińcu można również zobaczyć ekspozycje współczesnego rękodzieła i sztuki Cusco, umieszczone w przeszklonych gablotach.

Convent and Museum Santa Catalina - part 1, ground floors

Just after we leave the museum in Casa Concha, we come across a small plaza next to the convent of Santa Catalina. It features a narrow fountain decorated with animal sculptures (supposedly pumas…) and Inca sculptures dressed in traditional costumes.

We planned to see the convent with the Santa Catalina Museum later, but since we’re literally at the entrance, we might as well go in and have a look around.

 

Zaraz po wyjściu z muzeum w Casa Concha trafiamy na niewielki placyk tuż obok klasztoru św. Katarzyny. Znajduje się tam wąska fontanna ozdobiona rzeźbami zwierząt (ponoć to pumy…) oraz postaciami Inków w tradycyjnych strojach.

Początkowo planowaliśmy odwiedzić klasztor i muzeum św. Katarzyny później, ale skoro jesteśmy już dosłownie przy samym wejściu to zmieniamy plany i wchodzimy do środka.

The convent was built over the Inca ruins of the Acllahuasi, or House of the Chosen Women. It was a cloister for Inca princesses who worshipped the sun. The most beautiful noble women of the empire were confined here and dedicated themselves to the cult of the sun, textile work, and culinary arts. They wove garments for the Inca, prepared sanchu (ceremonial bread), and brewed aqcha (sacred chicha). These women were kept virgins and were responsible for keeping the Inti Raymi fire lit all year long. There were two categories of chosen women. Wives of the Sun who stayed there forever and Wives of the Inca who eventually were destined for marriage with noble men. All were supervised by the mamakunas, experienced women responsible for domestic and ceremonial duties. No man was allowed to see them, not even the Inca himself (apart from the Wives of the Inca at some point). Only the Coya, the Inca’s principal wife, and her daughters had that right. According to Inca law, if a man had relations with one of the chosen women (or even would just touch her), he was executed in a brutal way and often time his family was also penalised. The Accla herself was also killed, even if it was against her will, to remove the stain that offence could cause.

The Convento de Santa Catalina de Sena opened in 1601 as one of the first convents in the city. It was originally founded in Arequipa but soon moved to Cusco. The convent symbolized religious power and evangelization during the colonial era. After the conquest, the Spanish took possession of the site and donated the land to Dominican nuns to establish the Santa Catalina monastery. An earthquake in 1650 destroyed the original church and monastery. The construction of the current building began the following year and was completed in four years.

The museum housed here opened in 1975 and is dedicated to colonial and religious art. It features a splendid collection of paintings from the Escuela Cusqueña, as well as an impressive Renaissance altarpiece and several massive 17th-century tapestries. The collection includes some of the greatest works of Amerindian art, a blend of indigenous and Spanish styles. Among these are four paintings of the Señor de los Temblores, or Lord of the Earthquakes. In Cusqueña art, Christ is often depicted with downward-facing eyes, symbolizing the low social status of Andean people, who were once forbidden from looking Spaniards in the eye.

 

Klasztor został zbudowany na ruinach inkaskiego Acllahuasi, czyli Domu Wybranych Kobiet. Był to klasztor dla inkaskich księżniczek oddających cześć słońcu. Najpiękniejsze szlachetnie urodzone kobiety imperium były tu izolowane i poświęcały się kultowi słońca, tkactwu oraz sztuce kulinarnej. Tkały szaty dla Inki, przygotowywały sanchu (chleb rytualny) i warzyły aqcha (świętą chichę). Kobiety te zachowywały dziewictwo i były odpowiedzialne za podtrzymywanie ognia Inti Raymi przez cały rok. Istniały dwie kategorie wybranych kobiet: Żony Słońca, które pozostawały tam na zawsze, oraz Żony Inki, które ostatecznie były przeznaczone do małżeństwa z ważnymi mężczyznami. Wszystkie były nadzorowane przez mamakunas – doświadczone kobiety odpowiedzialne za obowiązki domowe i ceremonie religijne. Żaden mężczyzna nie miał prawa ich oglądać – nawet sam Inka (z wyjątkiem Żon Inki na odpowiednim etapie). Tylko Coya – główna żona Inki – oraz jej córki miały do tego prawo. Zgodnie z prawem Inków, jeśli mężczyzna miał stosunki z jedną z wybranych kobiet (lub nawet tylko jej dotknął), był on skazywany na brutalną śmierć, a często karano również jego rodzinę. Sama Accla również traciła życie, nawet jeśli doszło do tego kontaktu wbrew jej woli – by usunąć hańbę dla Słońca, jaką mogło przynieść to wykroczenie.

Klasztor św. Katarzyny Sieneńskiej został otwarty w 1601 roku jako jeden z pierwszych klasztorów w mieście. Początkowo założony w Arequipie, szybko został przeniesiony do Cuzco. Klasztor symbolizował władzę religijną i ewangelizację w epoce kolonialnej. Po podboju obszaru Hiszpanie przejęli to miejsce i przekazali ziemię siostrom dominikankom. Trzęsienie ziemi w 1650 roku zniszczyło pierwotne zabudowania. Budowę obecnego obiektu rozpoczęto w następnym roku i ukończono ją w ciągu czterech lat.

Muzeum, które znajduje się na terenie klasztoru, zostało otwarte w 1975 roku i poświęcone jest sztuce kolonialnej i religijnej. Zawiera wspaniałą kolekcję obrazów ze Szkoły Cuzqueña, imponujący renesansowy ołtarz oraz kilka dużych gobelinów z XVII wieku. Kolekcja obejmuje niektóre z największych dzieł sztuki będącej połączeniem stylu rdzennego i hiszpańskiego. Wśród nich znajdują się cztery obrazy przedstawiające Señor de los Temblores – Pana Trzęsień Ziemi. W sztuce Cuzqueña Chrystus często ukazywany jest z oczami skierowanymi ku dołowi, co symbolizuje niski status społeczny ludności andyjskiej, która niegdyś miała zakaz patrzenia Hiszpanom w oczy.

The facade is built from Cusco volcanic stone, giving it a robust, solemn appearance. The main door’s simple design reflects the humility of the Order of Saint Catherine. The doorway is carved in stone, slightly arched, with a wooden gate open to welcome visitors.

Upon entering the convent, we step into a small courtyard surrounded by adobe walls from the colonial era. In the centre, there's a small fountain.

 

Fasada klasztoru jest wykonana z wulkanicznego kamienia z Cuzco, a prosty portal wejściowy odzwierciedla pokorę Zakonu św. Katarzyny. Kamienne, lekko zaokrąglone wejście z drewnianą bramą zaprasza zwiedzających do środka.

Po przejściu przez bramę trafiamy na mały dziedziniec otoczony kolonialnymi murami z cegły suszonej na słońcu. W centrum znajduje się też niewielka fontanna.

Inside the building, we find ourselves in a very dimly lit room, empty except for some panels with old photos and historical information. From there, we walk through even darker corridors into the inner cloisters. The photos in this blog entry are unfortunately affected by the low light conditions (tripods obviously not allowed), but the atmosphere was great.

Zaraz potem wchodzimy do bardzo ciemnego pomieszczenia, gdzie na ścianach znajdują się panele z archiwalnymi zdjęciami i informacjami o historii klasztoru. Dalej korytarze są jeszcze ciemniejsze i prowadzą nas do wewnętrznych krużganków. Niestety, zdjęcia wykonane w tym miejscu nie są najlepszej jakości ze względu na słabe oświetlenie (rzecz jasna statywy nie są dozwolone), ale nie można w życiu mieć wszystkiego. Albo atmosfera, albo dobre zdjęcia.

We pass the first depiction of the Señor de los Temblores (see my entry about the Cathedral for the explanation), then several other paintings, including portraits of St. Catherine of Alexandria and St. Gertrude, Death of a Virtuous Man, and a Sinner’s Death, as well as an old tapestries.

Przechodzimy obok pierwszego obrazu “Pana Trzęsień Ziemi” (więcej na ten temat we wpisie o katedrze), a potem mijamy inne dzieła, w tym portrety św. Katarzyny Aleksandryjskiej i św. Gertrudy,  Śmierć cnotliwego człowieka i śmierć grzesznika oraz stare gobeliny.

The most important part of the monastery is the church, with its cedar-wood altarpiece covered in gold leaf and its intricately carved pulpit, a masterpiece of 17th-century woodworking. The church also includes an extension housing a collection of relics, historical artefacts, paintings, and colonial-era furniture.

Najważniejszym miejscem w klasztorze jest kościół z ołtarzem z drewna cedrowego pokrytym złotem oraz misternie rzeźbioną amboną - prawdziwym arcydziełem XVII-wiecznego snycerstwa. W bocznej części kościoła znajduje się kolekcja relikwii, dzieł sztuki, obrazów i mebli z czasów kolonialnych.

After exploring the church, we step into a dimly lit room  opposite, where a life-size mannequin dressed as a nun lies in a coffin-like display. She wears a simple Dominican habit, hands folded on a crucifix, face pale and stilled by death. The scene is a memento mori, reminding visitors of the finality of life and the nun’s lifelong devotion.

Po zwiedzeniu kościoła przechodzimy do sali naprzeciwko,  gdzie w trumnie leży naturalnej wielkości figura zakonnicy - ubrana w skromny habit dominikański, z rękami złożonymi na krzyżu i bladą twarzą. To memento mori, przypominające o śmierci i życiu oddanym Bogu.

The next room we visit is the novitiate chapel, housed beneath a series of rounded arches with Baroque frescoes of Inca vegetation. Vaulted ceilings and walls are decorated with 17th-century frescoes showing scenes of monastic life, virtues, and holy figures. Life-size mannequins of nuns are seated in semi-circle around a central lying figure, representing a novice awaiting initiation.

Kolejna sala to kaplica nowicjatu, mieszcząca się pod serią zaokrąglonych łuków pokrytych barokowymi freskami przedstawiającymi andyjską roślinność. Sklepienie i ściany pokryte są XVII-wiecznymi malowidłami przedstawiającymi życie zakonne, alegorie cnót i postacie świętych. Są tutaj także manekiny zakonnic, siedzące w półkolu wokół centralnej postaci leżącej na podłodze - to nowicjuszka w trakcie symbolicznego obrzędu składania ślubów.

In the inner cloisters on the ground floor, we also came across a former workroom where nuns once practiced embroidery and sewing. The place also holds several paintings, liturgical garments, and a large, foldable chest displaying miniature three-dimensional religious and mythological scenes — from the Garden of Eden to a depiction of God in a flowing red cape. This chest was once used by traveling Catholic missionaries to help convert people in remote parts of Peru.

W wewnętrznych krużgankach na dolnym piętrze znajduje się również dawna pracownia, gdzie zakonnice zajmowały się haftem i szyciem. W krużgankach zobaczyć można także obrazy, szaty liturgiczne oraz duży składany kufer zawierający miniaturowe, trójwymiarowe sceny religijne i mitologiczne – od Ogrodu Eden po przedstawienie Boga w rozwianej czerwonej pelerynie. Skrzynia ta była niegdyś używana przez wędrownych misjonarzy katolickich do szerzenia wiary w odległych rejonach Peru.

Batman unmasked Part 2

After the interactive part, we entered the Rogue's Gallery, a room splattered with (fake) blood and neon paint graffiti, and adorned with oil paintings hanging between glass cabinets. This gallery celebrated Batman's most formidable foes, including the costumes of the Riddler (Jim Carrey’s green suit with question marks), Joker (Joaquin Phoenix’s maroon red two-piece suit), Mr. Freeze (Arnold Schwarzenegger’s futuristic suit), Poison Ivy (Uma Thurman’s ivy corset dress), Harley Quinn (Margot Robbie’s outfit) and the nurse costume from The Dark Knight (done by Heath Ledger). The room was also filled with a fantastic selection of supervillain props and weapons.

Po części interaktywnej weszliśmy do Rogue's Gallery, pokoju zachlapanego (sztuczną) krwią i neonowymi graffiti, ozdobionego obrazami olejnymi rozwieszonymi pomiędzy szklanymi gablotami. Ta galeria upamiętniała najgroźniejszych wrogów Batmana, w tym kostiumy Riddlera (zielony garnitur Jima Carreya ze znakami zapytania), Jokera (czerwony dwuczęściowy garnitur Joaquina Phoenixa), Mr. Freeze'a (futurystyczny garnitur Arnolda Schwarzeneggera), Poison Ivy (sukienka z gorsetem z bluszczu Umy Thurman), Harley Quinn (strój Margot Robbie) i kostium pielęgniarki z The Dark Knight (noszony przez Heatha Ledgera). Ta część wystawy była również wypełniona dużą ilością rekwizytów i broni należącej do złoczyńców.

Our final stop was the Vehicle Bunker, where we were treated to a display of the Batmobile, driven by Robert Pattinson in The Batman (2022). This exhibition was a great way for fans to explore the world of Batman and get up close and personal with the props, costumes, and vehicles from the films.

Naszym ostatnim przystankiem był Vehicle Bunker, gdzie mogliśmy obejrzeć wystawę Batmobilu, którym jeździł Robert Pattinson w filmie The Batman (2022). Ta wystawa była świetną okazją dla fanów świata Batmana aby zobaczyć z bliska rekwizyty, kostiumy i pojazdy z filmów.