city

Winter Lights part 1

As we leave the restaurant we dined in, we can see a permanent installation that presents constantly changing words created by thousands falling water droplets. The words are derived from several sources including The Times, The Guardian and the BBC News. The wind is really strong, and there is a mild drizzle of rain, so the droplets words are quickly distorted, but we manage to read majority of them.

 

Wychodząc z restauracji, w której jedliśmy obiad, mamy przed sobą permanentną instalację przedstawiająca stale zmieniające się słowa utworzone przez tysiące spadających kropel wody. Słowa pochodzą z kilku źródeł, w tym The Times, The Guardian i BBC News. Wiatr jest naprawdę silny, a dodatkowo mamy mżawkę, więc słowa utworzone z kropelek szybko się zniekształcają, ale większość z nich udaje nam się odczytać.

This is where we join the trail of the “Winter Lights” festival at Canary Wharf. To get to the first temporary installation we pass the The Clew, an arch made from many circles of red diodes to create a beautiful reflections around the Cubitt Steps Bridge.

 

Tutaj dołączamy do szlaku festiwalu „Winter Lights” w Canary Wharf. Aby dostać się do pierwszej tymczasowej instalacji mijamy łuk The Clew, wykonany z wielu kręgów czerwonych diod, które tworzą piękne odbicia wokół mostu Cubitt Steps Bridge.

 Yet another permanent installation, 6 transparent coloured glass panels known as Shine Your Colours, is now illuminated as part of the festival.

Kolejna stała instalacja, 6 szklanych kolorowych paneli znanych jako Shine Your Colours, została teraz podświetlona na rzecz festiwalu.

The main trail starts with a relatively simple installation comprised of 100 blue LED light batons spaced one metre apart, called “On the Wave of Light”.

The wind is a bit crazy by now, and we are closing our hoodies as tight as possible.

 

Główny szlak rozpoczyna się od dość prostej instalacji składającej się ze 100 niebieskich pałek świetlnych LED rozmieszczonych w odległości jednego metra, zwanej „On the Wave of Light”.

W tym momencie wiatr jest już dużo gorszy niż w kieleckim na dworcu i pozapinaliśmy ciasno nasze kaptury i płaszcze czy kurtki.

“On the Wave” leads us to another installation, known as “Neuron”, composed of many luminous intricately connected filaments that interact with each other. Flashes of colour-changing lights represent neuronal activity and transmission of electrical and chemical signals. The elements move and reorganise itself, resembling creation of new neuronal paths in the brain.

 

On the wave” prowadzi nas do kolejnej instalacji, zwanej „Neuron”, złożonej z wielu świetlistych, misternie połączonych włókien, które oddziałują ze sobą. Błyski zmieniających kolor świateł reprezentują aktywność neuronów, przekazywanie sygnałów elektrycznych i chemicznych. Elementy poruszają się i reorganizują, przypominając tworzenie nowych ścieżek neuronowych w mózgu.

Bright flickering flames of burning bamboo sticks draw our attention at Westferry Circus, that looks as if ablaze. This is “Sign”, perhaps my favourite installation at this year Winter Lights.

Jasne, migoczące płomienie płonących gałązek bambusowych przyciągają naszą uwagę w Westferry Circus, który cały wygląda, jak w płomieniach. To jest „Sign”, z dużą szansą moja ulubiona instalacja na tegorocznych Winter Lights.

The trail then leads to the “Marbles”. In this installation the small marbles are constantly travelling via large spherical shape, which makes us think about planets and their moons. The marble runs in two phases ­ - after climbing nearly vertically through the centre, it is then spiralling down around the surface. This represents growth and expression.

Następnie szlak prowadzi do „Marbles”. W tej instalacji (relatywnie) małe kulki nieustannie podróżują wzdłuż dużej kuli, co przywodzi na myśl planety i ich księżyce. Podróż kulki przebiega w dwóch fazach  - po wspinaniu się niemal pionowo przez środek „planety”, następnie spiralnie opada po jej powierzchni. Reprezentuje to wzrost i ekspresję.

Near the Adam’s Bridge a large-scale mobile artwork presents an illuminated “Peace Poem“.

W pobliżu Mostu Adama wielkoformatowa mobilna grafika przedstawia podświetlany „Peace Poem”.

We walk through the bridge, which is transformed for the Winter Lights festival by pulsing coloured lights.

Przechodzimy przez most, który na potrzeby festiwalu Winter Lights zostaje wzbogacony o pulsujące kolorowe światła.

Maison Hermes

One of my favourite buildings in Ginza is the slender, 12-meter-wide Maison Hermes, the Hermes flagship store.

Jednym z moich ulubionych budynków jest smukły, szeroki na 12 metrów Maison Hermes, flagowy sklep marki Hermes.

It is constructed from chunky glass tiles (about 13,000 of them), allowing golden light to filter outside in the evening and making the building glow in the dark. It is the lantern of Ginza, lighting up the night. Blurred silhouettes of shoppers and staff can be seen flowing on the escalators or traversing corridors close to the glass walls, making the building even more interesting.

Jest on zbudowany z grubych szklanych kafli (około 13 000 sztuk zeszło na cały budynek), dzięki czemu wieczorem złote światło przesącza się na zewnątrz i sprawia, że budynek świeci w ciemności. To taka symboliczna latarnia Ginzy. Rozmyte sylwetki kupujących i pracowników wjeżdżających po schodach ruchomych lub przemierzających korytarze w pobliżu szklanych ścian są widoczne na zewnątrz, co sprawia, że budynek jest jeszcze bardziej interesujący.

On the eighth floor, an art space hosts various exhibitions (usually three per year). The gallery is not big but it is very pleasant.

Na ósmym piętrze w przestrzeni artystycznej odbywają się różne wystawy (zwykle trzy rocznie). Galeria nie jest duża, ale bardzo przyjemna.

Skytree

We cross Sumida River and go to the very well visible Skytree.

 

Przekraczamy zatem rzekę Sumida i udajemy się do bardzo dobrze widocznego Skytree.

Standing tall at 634 meters, the Skytree is the tallest structure in Japan, and fun fact - the number 634 can be read as "Musashi," a historic name of the Tokyo Region. It's also the third tallest in the world, trailing behind the Burj Khalifa in Dubai and the Merdeka 118 in Kuala Lumpur.

Built in 2012, it boasts a unique lattice-like design and two observation decks: the Tembo Deck at 350 meters and the Tembo Galleria at 450 meters, offering incredible views of Tokyo and beyond.

Wysoka na 634 metry wieża Skytree jest najwyższą konstrukcją w Japonii, a ciekawostka – liczbę 634 można odczytać jako „Musashi”, historyczną nazwę regionu Tokio. Wieża ta jest także trzecim najwyższym na świecie budynkiem, zaraz za Burj Khalifa w Dubaju i Merdeką 118 w Kuala Lumpur.

Zbudowana w 2012 roku wieża może pochwalić się unikalnym ażurowym projektem i dwoma tarasami widokowymi: Tembo Deck na 350 metrach i Tembo Galleria na 450 metrach, skąd roztaczają się niesamowite widoki na Tokio i okolice.

Luckily, we have pre-purchased tickets, so we bypass the queue on the 4th floor, where the entrance is located. Zooming up in one of the super-fast elevators (going up at 600m/s!), we reach the 350-meter Tembo Deck in a flash. The deck has expansive windows that give us a 360-degree panoramic view of the city. There's a second elevator that takes us to the 450-meter-high Tembo Galleria, a spiral ramp offering more stunning views as we circle the tower.

Na szczęście bilety mieliśmy wcześniej zakupione, więc omijamy kolejkę na czwartym piętrze, gdzie znajduje się wejście. Wjeżdżając jedną z superszybkich wind (wznosimy się z prędkością 600 m/s!), w mgnieniu oka docieramy na wysokość  350 metrow do Tembo Deck. Na tym poziomie znajdują się rozległe okna, z których roztacza się panoramiczny widok na całe miasto. Do 450-metrowej Galerii Tembo można dojechać drugą windą – jest to spiralna rampa, z której roztaczają się wspaniałe widoki, które podziwiamy okrążając wieżę.

After exploring, we make a stop at the café on the Tembo Deck for ice cream and soda. We also stop at the glass-floored section for a bird's eye view of the ground below. And of course, we collect the stamp here - a classic Tokyo attraction tradition.

Po zwiedzaniu zatrzymujemy się w kawiarni na Tembo Deck na lody i picie. Przechodzimy również po szklaną podłodze, patrząc na Tokio pod naszymi stopami. I oczywiście robimy pieczątkę w notesie– to klasyczna tradycja atrakcji w Tokio, prawie każda ma swoja własną pieczęć.

Ginza Place

And now it's really late, and we're off to the hotel again. Ginza looks marvelous at night, and we linger around the building known as Ginza Place, which houses showrooms for Sony and Nissan. The facade of this high-rise is inspired by sukashibori, a type of open latticework found in traditional Japanese crafts, typically used in small items like baskets or tableware. The Seiko Building opposite became a symbol of Ginza upon its completion in 1932, and its clock tower remains the icon of the area.There are also some other interesting buildings around.

A teraz jest już naprawdę późno i zdecydowanie czas już wracać do hotelu. Ginza nocą wyglądabardzo atrakcyjnie. Zatrzymujemy się na chwilę w pobliżu budynku znanego jako Ginza Place, w którym mieszczą się salony firm Sony i Nissan. Fasada tego wieżowca inspirowana jest sukashibori, rodzajem otwartej kraty spotykanej w tradycyjnym japońskim rzemiośle, zwykle używanej w małych przedmiotach, takich jak kosze czy zastawa stołowa. Kilka innych ciekawych budynkow znajduje sie w tej samej okolicy.

Accidentally great dinner

By the time we finish with the Zukan, it's already evening, and we head back to the Chuo Dori area we had spotted earlier for some night photography.

Kiedy wychodzimy z Zukanu, jest już wieczór i wracamy do rejonu Chuo Dori, który zauważyliśmy wcześniej, aby zrobić nocne zdjęcia.

As we wander around, we come across a small restaurant called Little Okinawa and decide to stop in for a beer and something to eat. The place has a pub vibe and really stands out, but it might have been a bit tricky to find if we were specifically looking for it. The food here is quite different from what you'd find in a typical Tokyo restaurant. We get to try a seafood salad and some 'grape' seaweed, with tiny translucent spheres hanging off the stem. It's one of the best things I've had in Tokyo.

Łażąc po okolicy, natrafiamy na małą restaurację o nazwie Little Okinawa i postanawiamy wejść na piwo i coś do jedzenia. Jest to o miejsce, które wygląda na pierwszy rzut oka jak nasze tradycyjne puby i naprawdę się tym wyróżnia, ale gdybyśmy specjalnie go szukali to jest szansa, ze byłoby to trochę wyzwanie. Jedzenie tutaj jest zupełnie inne od tego, co można znaleźć w typowej tokijskiej restauracji. Próbujemy sałatki z owoców morza i wodorostów „winogronowych” z maleńkimi półprzezroczystymi kuleczkami zwisającymi z łodygi. Cała ta salatka to jedna z najlepszych rzeczy, jakie jadłam w Tokio.